po ukochanych maxi, przyszedł czas wspomnieć o modzie lat 50 którą jestem zachwycona w zupełności..
Co przychodzi mi na myśl o stylu lat 50tych? Szyk, kolor i rock'n'roll :)
tak, tak, z jednej strony kobiety marzyły by wyglądać jak gwiazdy filmowe ubierając się w sukienki i spódnice dopasowane w talii a rozkloszowane u dołu, nosząc stylowe kapelusze, długie rękawiczki i buty na obcasie.. ale lata 50te to też czas wpływu rock'n'rolla i dziewczyny kochające szerokie, kolorowe spódnice idealnie układające się podczas pląsów na parkiecie.. talie osy poskreślały szerokimi paskami oraz bluzkami i koszulami zawiązanymi w talii. W ubiorze górował kolor, jeśli nie jednolity materiał to ogrom wzorów, począwszy od pepitki, przez grochy po kratę... Dodatki natomiast wygodne i delikatne.. co jedynie korale lub apaszka zawiązywana na szyje czy we włosy.. na głowie królowały końskie ogony lub nieład artystyczny w postaci fali lub loków.. Całość dopełniały buty w stylu peep-toe lub szpilki...
Doskonałym przykładem stylowych lat 50tych jest Grease -klasyk z 1978 roku, gdzie główne role zagrały inne wielkie gwiazdy - John Travolta i Olivia Newton-John.
Za co kocham ten styl? Za to że kobiety w końcu na nowo mogły podkreślać swoją kobiecość... za te spódnice z wysokim stanem, zwiewne i rozkloszowane, które w połączeniu z delikatną szpilką i topem dla mnie są połączeniem idealnym...
spódnica:sh top/naszyjnik:h&m buty:allegro kurtka:nn okulary:reserved zegarek:fossil bransoletki:lilou
Ściskam mocno życząc ciepłych ostatnich dni sierpnia!
Alea
//pokój miłość