The One About Lazy & Cheap Shopping

Witajcie..

nie tajemnica jest, że zakupy uwielbiam, a raczej sam fakt nabywania nowych perełek ...ale jak przychodzi co do czego i muszę wybrać się do sklepu czy to do małego butiku, czy do molochowego centrum handlowego... zalewa mnie krew... naprawdę muszę mieć wenę by przebierać przeglądać te sterty wieszaków, stać w ogromnych kolejkach i przeciskać się w przymierzalniach, a i tak większość rzeczy jest na jeden szkic, z często nieciekawych materiałów i w mało przyzwoitych cenach..
dlatego lepiej zaglądać od czasu do czasu do jakiegoś dobrze znanego 'ciuszka puszka' gdzie można znaleźć niesamowite perełki za grosze.. lub tak jak ostatnio często bywa w moim przypadku usiąść wygodnie w fotelu pod kołderką z kubkiem gorącej herbaty i poszukać na allegro_
otóż niedawno ubzdurałam sobie, że przydał by mi się jesienny płaszcz, bo rano w trenczu jest już zdecydowanie za zimno, a ramoneska za krótka... i tak sobie wymyśliłam jeszcze kilka innych powodów do zakupu nowego egzemplarza okrycia wierzchniego do mojej szafy.. 
ze względu na to, że mój budżet na ten zakup nie był  za wysoki, postanowiłam dzielnie szukać na allegro i po przejrzeniu kilku czy nawet kilkunastu stron znalazłam płaszcz, który przykuł moją uwagę.. co prawda nie z fenomenalnych materiałów (tylko trochę wełniany z domieszką tego i tamtego) w ładnym kolorze o prostym kroju... i co ciekawe za grosze.. -nie zastanawiając się długo stwierdziłam, że warto kupić by urozmaicić odrobinę swoją szafę...
ale jak to u typowej kobiety bywa na płaszczu zakończyć się nie mogło, więc idąc za ciosem kupiłam jeszcze buty iście ala D'Artagnan...
-teraz to tylko kapelusza brakuje_

płaszcz/buty:allegro chustka:sh rekawiczki:nn okulary:reserved spodnie:camaieu bluzka:h&m

miłego!

Alea