Witajcie,
powoli wracam do świata żywych w czasie studenckiej sesji, jednakże to trudne gdy za oknem co najmniej -15...
Co prawda, składając Wam świąteczne życzenia, życzyłam odrobinę śniegu.. ale naprawdę odrobinę, a nie śniegu po kolana, i psotnego mrozu.. po za tym ta zima się spóźniła o cały miesiąc.. i teraz płata nam figle..
więc cóż poradzić by ją przetrwać? wygrzebać z dna szaf ciepłe ubrania i ubierać się jak Eskimos..
ściskam!
Alea
Ślicznie wyglądasz w zimowej scenerii. Do mnie też zawitała zima, ale śniegu malutko... Pozdrawiam Cię ciepło w mroźny wieczór.
OdpowiedzUsuńpiękny z Ciebie nawet Eskimos :*
OdpowiedzUsuńNie narzekaj na taką pogodę ;-); jest cudnie a nie ma to jak spacerek przy minus 18-stu; względnie 3h brodzenia po kostki w śniegu ;-).
OdpowiedzUsuńOOO tak zima przyszła i z tego co słyszę ma byc bardziej mrozno :)))Więc tak jak mówisz ubierac się trzeba, TY z pewnością nie zmarzniesz hahha, a czapę masz świetną !:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki Eskimosko :*
świetna czapula! u mnie od jutra ma padać śnieg tak na poważnie;) w chwili obecnej doskwiera jedynie mróz...pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńNo, no kochana u Ciebie widzę zima pełną parą ;) hehe CZapuche z tym pomponem masz świetną, przeuroczo w niej wyglądasz :) A jak tam sesja mija? :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńoby ten mróz już puścił :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i Ty piękna na tle cudnej zimy...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) i tyyyle śniegu . U mnie za oknem nie ma go prawie w ogóle
OdpowiedzUsuńśnieg lubię tylko na zdjęciach ;d
OdpowiedzUsuńczapka świetna :)
JEST NA PRAWDĘ SUPER :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńAlea you are SUPER beautiful!!!!
OdpowiedzUsuńwww.meryswardrobe.blogspot.com