Witajcie...
zapewne każda z Was ma w swojej szafie kilka ulubionych ciuchów, w których najchętniej chodziła by codziennie.. ulubiona koszulka, czy przetarte wygodne dżinsy służące od lat, rzeczy które są dla nas ponad czasowe, spisujące się w niejednych okolicznościach i pasujące na różne okazje czy też nadające się na zawirowania atmosferyczne..
Ja mam parę takich ulubionych perełek, jedną z nich jest peleryna z mohito, kupiona na wyprzedaży, służy mi już kolejny sezon, nadaję się prawie do wszystkiego przez co można ją nosić na kilka sposobów (na gruby sweter, na ramoneskę, bądź krótka koszulkę, do dżinsów, sukienek, szpilek bądź tenisówek)... a Wy na pewno dobrze ją znacie, bo chodziła bym w niej ciągle :)
Wiosna przyszła, więc po raz kolejny wyciągnęłam z głębin szafy:
peleryna/dżinsy:mohito bluzka:sh naszyjnik:h&m okulary:nn buty:allegro torebka:parfois
A jaka jest Wasza ulubiona rzecz w szafie?
Pozdrawiam.
-Alea
Pięknie wyglądasz, napatrzeć się nie można :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna torebka!;)
OdpowiedzUsuńa ja też mam tę pelerynę :) i potwierdzam jest niezawodna :)
OdpowiedzUsuńTeż tak często mam, że ja się uczepię jednej rzeczy, to mogę w niej chodzić i chodzić :P hehe
OdpowiedzUsuńaktualnie błękitna ramonka i tramposze <3
świetna pelerynka, już kidyś chyba zazdrościłam Ci jej i pisałam, że bardzo podobają mi się tego typu okrycia wierchnie na kimś, a sama niestety wyglądam w nich jak przebieraniec grrr :/
pozdrowionka :)
Daria
Świetnie prezentujesz się w ulubionej pelerynie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo fotogeniczna :) Super styl!
OdpowiedzUsuń