poniedziałek, 29 października 2012

'futrzak'

Witajcie Kochani!

Och czy u Was też tak biało za oknem? u mnie strasznie.. wracając dziś z uczelni padający śnieg z deszczem sprawił, że moje buty przemokły doszczętnie.. więc zima nie tylko zaskoczyła kierowców...
choć owszem nie mogę zaprzeczyć, że za oknem jest pięknie.. 
Ostatnio zamówiłam długo wyszukiwane botki; i przyszły jeszcze ładniejsze niż na obrazku, wygodne, co jest podstawą na moje biedne wrażliwe stopy, odpowiedni rozmiar, obcas w sam raz.. i wszytko było by super świetnie gdyby nie fakt, że przyszły mi dwa prawe buty;/ oczywiście natychmiast wzięłam się za wyjaśnianie sprawy, ale coś czuję, że trochę jeszcze minie zanim dostane odpowiednią parę butów.. 
A czy Wam kiedyś przytrafiła się podobna sytuacja? 
Po przejrzeniu poniższych zdjęć,  nie będzie trzeba wyjaśnić tytułu dzisiejszego posta.. mój futrzak jest ze mną od lat, więc nie pamiętam gdzie został zakupiony, a o ile dobrze pamiętam został po prostu wyciągnięty z szafy mamy; uwierzcie mi że naprawdę jest ciepły więc idealnie sprawdza się na chłodniejsze dni.. do tego wygodne schodzone już jeansy, walonki, bluzka oversize oraz kolorystycznie pasujący brązowy sweterek, rękawiczki, kilka dodatków i zestaw jesienny gotowy:




futrzak:SzafaMamy buty:c&a jeansy:camaieu bluzka/sweterek:sh rękawiczki:bazarek 
kołnierzyk:primark zegarek:ecarla.pl bransoletki:lilou

*zdjęcia robione w zeszłym tygodniu, dlatego tak dużo zieleni w tle

do miłego:)

czwartek, 25 października 2012

The One Where Is Mint In The Fog

Witajcie Kochani,

musicie mi wybaczyć kiepską jakość zdjęć w dzisiejszym poście- niestety nie udało mi się wygrać z mgłą, choć dzielnie walczyłam...
w tym secie standardowo kilka elementów się powtarza, lecz blogową nowością jest miętowa koszulka z rękawkiem 3/4 (niestety nie pamiętam w jakim butiku ją zakupiłam) oraz czarna narzutka z równie krótkimi rękawami goszcząca w mojej szafie od kilku lat, jak również czapka, choć ich miłośniczką nie jestem to ta kupiona w h&m bardzo przypadła mi do gustu;
często do swoich torebek aby je troszkę wzbogacić lubię doczepiać jakieś apaszki/chustki, tak też się stało i tym razem..





 spodnie:byAlea koszulka/chustka/buty:noName torebka:primark naszyjnik/czapka:h&m
narzutka: atmosphere zegarek:ecarla  bransoletki:lilou  

i Ci sądzicie o całości?
jak się macie? jesteście pełni energii czy ledwo żywi?
ja dziś post pisze na szybko gdyż już ledwo widzę na oczy, marze jedynie o swoim łóżku, ale obiecuje, że zaległości blogowe zrobię na dniach...
do miłego:*


alea

poniedziałek, 22 października 2012

The One Where Is A 'Lovely Lovely'

Witajcie Kochani!

Dzisiaj chce Wam pokazać mój najnowszy zakup którym jestem zachwycona:) jest to kopertówka robiona na zamówienie.. tego typu torebki szukałam już od dłuższego czasu, aż w końcu znalazłam idealną.. najfajniejsze jest to, że sami wybieramy kolor i fason.. ja wybrałam czarną kopertówkę z beżową kokardą, aby było dość funkcjonalne.. ponadto w rogu kokardy zostały wyhaftowane moje inicjały; zapinana jest na mały zatrzask, a jej cena jest dość przystępna, a wykonawcy naprawdę solidni..






a tu możecie ją kupić: klik

(podobną kupiłam mojej kuzynce na urodziny, mam nadzieję, że dotrze do niej i że również przypadnie jej do gustu..)

Ponadto jest mi strasznie miło, gdyż zostałam wyróżniona przez Beti, która prowadzi bloga http://betibeata.blogspot.com/ 
Dziękuję Kochana:*


Pierwszy raz mnie dopadł ten zaszczyt więc nie wiem czy dobrze dobrze spełniam jego reguły..
Po pierwsze kilka rzeczy o mnie;(wybaczcie ale nie lubię pisać o sobie w 1os, więc będzie w 3eciej) otóż: 
   a)zodiakalny skorpion- więc podobno jest wredna i samolubna, uwielbiająca postawić na swoim
   b)czeka na swojego księcia z bajki, bo głupia wierzy w prawdziwą miłość
   c)podobno wygląda na o wiele starszą (ostatnio usłyszała, że ubiera się jak pięćdziesięciolatka); emocjonalnie dojrzalsza  więc etap fiu bździu jej nie dotyczy
   d)nudna, zamiast szalonej imprezy w klubie często wybiera wyjście do teatru
   e)ma wybujałą wyobraźnie, kiedyś pisała opowiadania dziś marzy jej się napisanie książki lub scenariusza filmowego, nawet ma pomysł na melodramat ale brak jej techniki.. 
   f)od 8 lat ma najwspanialszą przyjaciółkę na świecie; 
   g)jest romantykiem; niestety uważa, że 'nie może być zbyt długo świecić słońce, bo zaraz może zerwać się burza i wszystko zepsuć' i jednocześnie wierzy, że 'po każdej burzy przychodzi słońce'
   h)jest marzycielką; od kilku lat próbuje spełnić swoje największe marzenie,i chyba jeszcze nie odpuści i będzie próbować dalej.. (ale to już jej słodka tajemnica)

Po drugie, teraz moja kolej na wyróżnienie jakiś blogów:)

Kilka bardzo ciekawych już otrzymało wyróżnienia, ja dziś pragnę wyróżnić te:

Kochanej Beti jeszcze raz dziękuję:*
a tym czasem do miłego:)

PS Post miał być wczoraj, ale niestety przez problemy techniczne ładuję go na szybko teraz..

 

  
  

środa, 17 października 2012

The One Wher Is My lovely Oversize

Witajcie Kochani,

właśnie siedzę mile zadowolona, że w końcu udaje mi się trwać w moim postanowieniu o regularne dodawanie postów, a tu nie wiem kompletnie co mam  napisać- wena mnie opuściła_
siedzę wpatrzona w zdjęcia, które mam na dziś przygotowane i nie mogę się skupić.. 
to wszytko chyba przez tą 'złą aurę' i problemy na uczelni.. /no bo przecież czyż władze nie powinny 'dotrzymać słowa'? czy nie powinni pozwolić studentom realizować swoich pasji? przecież to nie jest przedszkole, że odgórnie jest wszystko narzucone.. chyba mamy prawo wyboru? jakiś decyzji? i jeśli się powiedziało 'a' to trzeba powiedzieć 'b'.. przecież bezsensu zaprzepaścić coś przez co udało się przebrnąć_ 
cóż nasz kraj jest 'piękny i kochany'/
_dość 
jeśli chodzi o dzisiejszy set, to zapewne moje spodnie w stylu 'haremek' już Wam bokiem wychodzą? ale cóż poradzę, że je uwielbiam? a przecież chcę tu pokazać pewnego rodzaju uniwersalność różnych elementów garderoby.. do ukochanych haremek dobrałam biały siatkowy sweter typu oversize (pewnie niektórzy zadają sobie pytanie: 'co ona do cholery ma na sobie? worek na kartofle?'); taki sewter w żaden sposób nie podkreśla figury (zresztą najpierw trzeba by ją było mieć..); buty mam od wieków, bardzo wygodne, nie za duży obcas pozwala na przeżycie intensywne całego dnia..  






 haremki/kurtka/naszyjnik:H&M sweterek/torebka:sh buty:noname
komin:bazarek zegarek:ecarla bransoletki: lilou

Życzę Wam zdrowia w jakże zdradliwą pogodę:)
_do miłego  

niedziela, 14 października 2012

The One Where Is mobileMix #'just love me'

Witajcie Kochani..
Zła aura w powietrzu widzę, że nie tylko mi daje się we znaki.. ze względu na to, że jakiś kiepski marazm mnie dopada większość dnia postanowiłam spędzić w łóżku starając się choć odrobinę zregenerować, niestety nie do końca mi to wychodzi.. jednak aby nie dawać się pogrążyć jesiennemu marazmowi do końca czas dodać nowy post..
Już długo długo zbierałam się aby dodać post z serii 'mobileMix'.. i dziś nadszedł ten czas; na jeszcze ciepły letni mix pt. 'jut love me', do którego to oto zainspirowała mnie, jak dla mnie przeurocza piżamka..











zbieranina zdjęć z bodajże kilku ostatnich miesięcy.
na zdjęciach towarzyszą mi dwie moje kochane Chrześnice, oraz wspaniali znajomi.


Kochani a jak u Was? zdrowi?
Życzę Wam słonecznego i przyjemnego tygodnia:)
do miłego_



czwartek, 11 października 2012

The One Where Is Autumn Autumn Autumn

Witajcie Kochani,
ciesze się niezmiernie, że w tak brzydki deszczowy dzień znalazłam chwile aby dodać notkę i zrobić przegląd Waszych blogów, który postaram dokończyć się wieczorem..
Dzisiaj oczywiście jesiennie, zdjęcia robione w biegu przed wyjściem na uczelnie..






sweterek:sh kurtka:veroModa spodnie:noName buty:ccc opaska:bijouBrigitte
zegarek:ecarla. bransoletki:Lilou torebka:primark 

Jak widzę nie tylko mi jesień daje się we znaki; co prawda przeziębnie wyleczyłam, ale chodzę ciągle nie wyspana i zmęczona.. Na jesienny marazm mogę poleci Wam 'przyjemny odmużdzacz' -książkę 'Sushi dla początkujących'...

_nie mam już czasu aby się o niej rozpisywać jednak jeśli chcielibyście recenzje to dajcie znać..
Pozdrawiam Was ciepło w jakże zimny październikowy dzień..

piątek, 5 października 2012

The One With 'Cruella de Mon' & Black Pants

Witajcie Kochani!
Niestety moja chęć dodawania postów co najmniej dwa razy w tygodniu mija się z rzeczywistością.. Może jak w drożę się w pan zajęć i unormuje wszytko to to się zmieni..
A tymczasem dziś post  nie tylko o ubraniach..
Może niektórych z Was ciekawi pierwsza część tytuły dzisiejszej notki- o dziwo znowu związana z bajką:p ale już tłumacze o co chodzi.. otóż jak już wspominałam w poprzednim poście, wybrałam się do fryzjera.. z nadzieją podcięcia zniszczonych końcówek oraz zrobienia tradycyjnego ombre hair (myślałam o jakiejś czekoladzie lub ciemnym blondzie na końcówkach), a tu proszę mój stylista miał inną wizję: zaproponował w sposób bardzo przekonywujący, że owszem zrobimy ombre, ale wychodzące spod górnej warstwy włosów, a zamiast jakiegoś blondu damy fiolet wchodzący w czerwień.. oczywiście ja z przerażeniem się zgodziłam ('bo przecież on wie co robi') i muszę przyznać, że z efektu jestem zadowolona, nawet bardzo.. jednak jak we wszystkim, nie każdemu się to podoba.. i tu np. moja Mama w pierwszej chwili stwierdziła, że wyglądam jak 'Cruella de Mon' - skąd jej się to wzięło nie wiem:P
A Wy jak sądzicie? jest aż tak źle?
Co do look'u przedstawiam Wam czarne spodnie.. które już ładnych parę lat goszczą w mojej szafie; otóż tak jak te z poprzedniego posta są zaprojektowane prze zemnie, a uszyte przez Kochaną Panią Gosię moją ulubioną krawcową:) Jak możecie zauważyć uwielbiam taki fason spodni, niestety nie do końca podkreślają figurę, ale uwierzcie, że są naprawdę wygodne i można je nosić na wiele sposobów.. w takim razie jeszcze nie raz je tu zobaczycie.







spodnie:byAlea bluzka:sh buty:allegro okulary: primark zegarek:ecarla bransoletki:lilou pierścionki:noname

Pozdrawiam serdecznie!
_do miłego