Witajcie,
dzisiejszy post składa się z dwóch części, ze względu na to, że na tygodniu brakuje mi sił i czasu by dłuższą chwile tu zagościć...
Po pierwsze mam dla Was zdjęcia codziennego uczelnianego setu, kiedy to jeszcze było piękne mocne słońce, a wiatr o mało nie urywał głów..
koszula/żakiet/chustka:sh spodnie:mohito torba:prezent okulary:house buty:allegro
Otóż druga część tego posta o moim obiektywnym spojrzeniu na pewną bardzo mądrą książkę..
Lekko ponad trzy tygodnie temu odbyłam z moim młodszym bratem niezobowiązującą wymianę zdań dotyczącą mojego bloga.. w której to mój Braciszek spec internetowo-komputerowy, śmiechem żartem dał mi do zrozumienia, że mój blog nie jest taki jaki powinien, że naprawdę wiele mu brakuje i on wcale w jego ulepszaniu nie zamierza mi pomóc..
Po czym oczywiście przyznałam mu racje, że blog od ideału odbiega bardzo, ale jest mój, przejrzysty, pisany językiem prostego człowieka i wcale przy jego zakładaniu nie miałam wygórowanych ambicji szerzenia idei elartedelamoda_
Jednak kilka dni później w dzień moich urodzin czekała na mnie w pokoju przemiła niespodzianka:
_prezent trafiony stu procentowo, bo sama przymierzałam się do kupna tej książki..
'Blog' autorstwa Tomka Tomczyka (którego sądzę nie trzeba przedstawiać) to książka, którą najchętniej pochłonęło by się jednym tchem, książka która otwiera oczy na świat blogowania, książka która nakłania do zastanowienia się czym właściwie jest dla nas blog? jaka jest jego idea? kim tak naprawdę jesteśmy w blogosferze? i jakie mamy oczekiwania?
To wcale nie jest przepis na zarabianie milionów... bo aby zera rosły na koncie nie należy tylko przeczytać 'Bloga', trzeba przede wszystkim wyróżniać się z tłumu, nie koniecznie przez skandale i szokowanie na każdym kroku, lecz przez charyzmę, osobowość i emocje...
To Biblia dla blogerów, którzy są na etapie komercjalizowania swoich blogów, która na pewno pomoże im wkroczyć na ten wyższy level blogowania i przestrzeże przed czyhającymi niebezpieczeństwami... ale przecież żeby móc wejść na ten stopień wyżej trzeba coś zaoferować,tworzyć, mieć pomysł i przeważnie te nieszczęsne statystyki...
Jednak te kilkaset stron jest też dla tych 'niszowych' blogerów których autor Król Blogosfery w pewien sposób wspiera i dowartościowuje..
Najważniejsze jest to, by blogowanie było dla blogera pasją, pewnego rodzaju spełnieniem... nie może się gryźć z jego zasadami, nie może się do niczego zmuszać.. bloger ma być wolnym artystą bez ograniczeń, a jeśli uda mu się pozostać sobą, zdobyć wierne grono czytelników oraz robić to co lubi i przy tym w taki sposób zarabiać na życie to wielkie chapeau bas..
'Bloga' powinien przeczytać każdy ten skomercjalizowany, ten który przymierza się do skomercjalizowania i ten który wcale o nim nie myśli..
"Bądź cierpliwy i poszukaj szczęścia w dążeniu do celu. Osiągniesz go lub nie- żyj tak, by nie miało to dla Ciebie większego znaczenia, byle byś tylko nigdy nie przestał realizować marzeń"
Cóż a co ja zamierzam po przeczytaniu tej pozycji? hmmm na pewno zaopatrzyć się w poprzednią część pt. 'Bloger' :) a jeśli chodzi o bloga to cóż.. jest wiele pomysłów, trzeba tylko sił i czasu na ich realizowanie..
Pozdrawiam Was ciepło:)
Alea
-'niedzielna blogerka'