wtorek, 27 maja 2014

The One Where She Likes Gray Color

Witajcie,
ostatnio mam manie koloru szarego. Jak kupuje coś z garderoby to w pierwszej kolejności patrze na szare rzeczy... tak też to było z tenisówkami, których w ostatnim czasie jestem dużą zwolenniczka- są super wygodną alternatywą dla baletek. Natomiast szara bluzka z białym haftem,  zauroczyła mnie nie tylko szarością, ale także swoimi zdobieniami, dzięki którym jest subtelnie efektowna- sprawdza się na 'elegancko' jak i na 'luzaka' do boyfrindów i tenisówek.... 


bluzka:aliexpress spodnie:allegro(ralph lauren) tenisówki:noname
okulary/bransoletki:allegro torebka:davidjones 

Wybaczcie za jakość zdjęć, aparat zbzikował..

Ściskam ciepło!
Alea.

wtorek, 20 maja 2014

The One With Summer Pants

Witajcie!
Słońce! W końcu słońce.. 
dlatego wszelakie moje dżinsy idą w odstawkę, na rzecz cienkich przewiewnych często alladynkowatych spodni.. Te poniżej znalazła w TK Maxie. Zachwyciły mnie lekkością, materiałem, pintem..  świetnie sprawdzają się do szpilek jak i do płaskich sandałów. 
Wybaczcie, ale kiedy termometr pokazuje wyższe temperatury czepiam się już od lat mojej ukochanej kurtki dżinsowej, którą bez wątpienia uwielbiam i sprawdza się w wielu stylizacjach.. 

 
spodnie:TK Maxx(SansSouci) bluzka:Mohito% buty/bransoletki:allegro kurtka:szafamamy okulary:reserved

Czasem przychodzi taka chwila, że musimy zatrzymać się i przystopować.  Zastanowić się nad tym co się dzieję. Zastanowić się nad celem. Zadać sobie pytanie "i co dalej?". 
Głosy dookoła, chcąc być pomocne, próbują podpowiedzieć, zmotywować.. choć nie do końca im to wychodzi. Jedni pochwalają inni krytykują zapalając w nas płomyk wątpliwości. 
Kiedy my powinniśmy słuchać siebie..


Wybaczcie, ale posty będą pojawiać się nieregularnie. Najprawdopodobniej jeden w tygodniu, za jakiś czas wrócę do normalności..

Ściskam Was ciepło!
Alea 

poniedziałek, 12 maja 2014

The One With: Broken Lazy Look

Witajcie, 
dziś opuściła mnie wena na jakiekolwiek wywody..
dlatego tylko pozostawiam Wam zdjęcia z przełamanym lazy look'iem:

sweter/spodnie/chustka:sh buty:allegro naszyjnik:h&m okulary:house ramoneska:stradivarius

Towarzyszem zdjęć był najlepszy przyjaciel człowieka - Obama ;)

do następnego!
ściskam,
Alea

piątek, 9 maja 2014

The One With: Sushi Time

Witajcie, 
dziś losowo popadło na post związany z moim kucharzeniem.. tak, tak, zdarza się i mi zagościć w kuchni i coś tworzyć.. Ostatnio postanowiłam zmierzyć się z domowym sushi.
Od jednych słyszałam, że jest to pracochłonna i droga zabawa i że zrezygnowali po pierwszym razie. Od innych natomiast, że to super przyjemna sprawa, wychodzi pysznie i najbardziej trzeba zainwestować, za pierwszym razem, a później znając już proporcje i mając produkty z poprzednich prób nie wychodzi wcale aż tak drogo.. - cóż musiałam to sprawdzić! 
Sushi jeść uwielbiam, więc czemu samej nie nauczyć się robić?

Pełna optymizmu zabrałam się do pracy :)
W Auchan zaopatrzyłam się w podstawowy zestaw do sushi, bo uwierzcie tworzenie go na samym początku było dla mnie czarna magią..
a o to co znalazłam w pudełku:
1. Ryż (który mi starczył by 'wyżywić' 3 osoby)
2. Sos do ryżu (ocet)
3. Mata bambusowa do zwijania
4. Liście nori
1. Imbir w zalewie 
2. Sezam czarny
3. Pałeczki do jedzenia
4. Wasabi w proszku (o ile dobrze pamiętam, należało połączyć ten zielony proszek z zimną wodą w proporcji 5:3, aby otrzymać maziajowatą konsystencje) 
*do zestawu były jeszcze dołączone przepisy 
Muszę przyznać szczerze, że obawiałam się zabiegu jakim jest gotowanie ryżu. Gdyż jest to niesamowicie istotne aby był odpowiedni, by dobrze się lepił, nie był za twardy... - przecież jest podstawą sushi. A ze mnie żaden Top Chef.
Jego przygotowanie należy rozpocząć odpowiednio wcześnie. Najlepiej z godzinę przed. Istotne jest by go dobrze wypłukać, najlepiej kilkakrotnie. Niektórzy robią specjalne kąpiele, polegające na moczeniu ryżu w zimnej wodzie i delikatnym mieszaniu dłonią w jednym kierunku. Kiedy jest już wyczyszczony z nadmiaru skrobi, należy zalać go ponownie świeżą i czysta woda; jednak z uwzględnieniem tego, że na szklankę ryżu przypada 1,2 szklanki wody. Ryż należy gotować pod przykryciem do momentu wrzenia, następnie zmniejszając ogień jeszcze przez 10 minut. Po upływie tych kilku minut trzeba zdjąć garnek z gazu i zostawić na jakieś 15 minut- i choćby korciło, ciekawiło bardzo pod żadnym pozorem nie można w tym czasie zdjąć przykrywki, ani zajrzeć do garnka, nawet nie wolno delikatnie odchylić przykrywki. Ryż musi jeszcze dość do siebie i wchłonąć resztę wody. 
Kiedy już małe białe ziarenka odstoją swoje pod przykryciem, należy wyłożyć je drewnianą łyżką do płaskiego naczynia, by mógł ostygnąć. Można co chwile mieszać, lub jak robią niektórzy wachlować..
Jeszcze ciepły ryż należy doprawić 'sosem do ryżu' w proporcji: 3 łyżeczki sosu na jedną szklankę ryżu, po czym dobrze wymieszać.
 A cóż do ryżu? ze względu, że robienie sushi to dla mnie nowość postawiłam na zrobienie Nigiri i Maki w kilku rodzajach.. W między czasie kiedy ryż dochodził do siebie przygotowałam do dalszej pracy:
1. Awokado - pokrojone w cienkie paski/Ogórka- którego po umyciu przekroiłam na pół, łyżeczką wydrążyłam miąższ i pokroiłam w paseczki/ Paprykę- oporządziłam i pokroiłam w cienkie paski również.
2. Krewetki w zalewie/ Łosoś wędzony - starałam się by pokroić go w cienkie prostokąty - marnie mi wyszło/ Paluszki krabowe.
3. Miseczka z wodą - bardzo istotna, by dłonie były stale nawilżone.
4. Kawior (tu akurat czarny, ale miałam tez czerwony).
 Przygotowując Maki należy:
1. Położyć listek nori na środku maty bambusowej.
2. Nałożyć na listek cienka warstwę letniego ryżu, pozostawiając przy tym niewielkie marginesy na brzegach. 3. W dolnej części należny ułożyć składniki - w gruncie rzeczy  zależą one od dowolnych gustów.
  *Te na zdjęciu nr 3 to akurat Maki-sushi z ogórkiem, papryką i awokado.
4. Zwinąć - przeglądając strony internetowe na temat sushi doszukałam się wypowiedzi, że za pierwszym razem nie będzie się chciało zwinąć lub listek nori się nie zalepi...
1. ....a tu proszę - zwinięty pierwszy rulonik! radość niezwykła, że się udało i  wcale nie było tak trudne.
2. Pokrojone Maki z łososiem i ogórkiem.
3. Pokrojone Maki z łososiem i kawiorem.
4. Wszystkie Liście Nori wykorzystane.
1,4. Talerz z rożnymi maki - śmiem stwierdzić nieskromnie, że wyszło ładnie i smacznie.
2.  Zielona paciaciaja- wasabi (chrzan)/ brązowy płyn- sos sojowy/Imbir
3. Nigiri (mało ich stworzyłam bo tyle ryżu zostało)

Podstawowe maki wcale nie jest aż tak bardzo pracochłonne, moja kuchnia wyglądała po wszystkim jak pobojowisko i więcej było sprzątania niż robienia, to i tak była radość, że coś jednak z tego wyszło i w smaku jest naprawdę dobre.. także myślę, że na razie się nie skończy ;)

* wybaczcie za słabą jakość zdjęć, ale ciężko mi było robić sushi i pstrykać zdjęcia, bo oczywiście jeść było komu, ale żeby pobawić się w fotografa to już niekoniecznie. 


A czy Wy jesteście zwolennikami sushi? A może sami z milą chęcią przygotowujecie je w domu?

Ściskam ciepło, życząc miłego i słonecznego weekendu:)

Alea

poniedziałek, 5 maja 2014

The One With Black Overalls //Retro-Room

Witajcie,
w tym poście w końcu czwarta i tym samym ostatnia stylizacja stworzona w Retro-Room'ie.
Dlaczego tak późno? - otóż zaginęła karta pamięci z poniższym setem, ale na szczęście odnalazła się..

Stylizacja elegancka.. w której podstawą był kombinezon w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia - jednak rozmiar nie ten; ale jak to standardowa kobieta uparłam się i musiałam stworzyć z nim stylizacje.. więc nie pozostało nic innego jak tylko poszukać w szafach Retro-Roomu jakiegoś paska który by zatuszował nadmiar materiału...
Ze względu na neutralny kolor kombinezonu, z resztą elementów setu można było poszaleć.. Granatowa cekinowa marynarka-bardzo strojna- ukierunkowała całość raczej na okazje karnawałowych zabaw bądź na gorączkę sobotnich nocy ;) Idąc za ciosem wyobraźni- dodatki w postaci kopertówki i bransoletki w kolorze różowym. 

Taki kombinezon, byłby dobrą podstawą do skomponowania stylizacji do pracy, bądź spotkania ze znajomymi...

Wszytko co mam na sobie pochodzi z Retro-Room'u! także zachęcam do odwiedzenia tego niesamowitego miejsca! 


Retro-Room: Lublin, ul. Plac po Farze 6 :)



Podziękowania dla:
Joanny Kaweckiej: za użyczenie całego Retro-Room'u
Joannie Jańczuk: za piękne zdjęcia --> PORTFOLIO / Joanna na FB <-- odwiedzajcie i lajkujcie
Weronice Prokopczuk i Aleksandrze Zielińskiej: za wsparcie techniczno-psychiczne
Dzięki :*

Usłyszałam ostatnio, że na tych zdjęciach wyglądam o wiele starzej..może ciut ciut; co myślicie?

Tymczasem ściskam ciepło i życzę powodzenia Maturzystom!(niech moc będzie z Wami;)

Alea

sobota, 3 maja 2014

The One With Mix Photos //April'14

Witajcie,

za nami piękny kwiecień więc przeszedł czas na mały zdjęciowy mix..

1. Pewien piękny poranek.. zapach ogródkowych konwalii, pokrzywa do picia i Harper's Bazzar Polska.
2. Święconki poświęcone.
3. Mini dekoracja wielkanocna.
4. Mój nieudolny manicure.

1. Wiosenne wietrzenie szafy. Kilka rzeczy, które trafiły do Retro-Roomu.
2. Hybryda - uwielbiana prze zemnie bardzo.
3. Nowe case'y na telefon.
4. Tangle Teezer- szczotka do włosów, którą poleciły mi koleżanki.. cudna jest... od momentu gdy ją używam koniec z bólem u nasady włosów :) 

1. Słodkości! Milka najlepsza czekolada ever :)
2. Kinder Niespodzianka Maxi dla mojej Małej Chrześnicy.
3. Prezent z H&M dla nowego członka rodziny.
4. Czekoladki Miki Mouse dla Chrześnicy. 
1, 2, 4. Zasłużony odpoczynek po świątecznym obżarstwie.
3. Od takie 'selfie'.
1. Wielkanocne Raffaello - pyszności.
1,3. Zegarek & lilou w nowej odsłonie
4. Odcień nowej pomadki.
 1,2. Sesja zdjęciowa z Retro-Roomu, którą mogliście widzieć <<tu>>
 3. Zmęczona ja pewnego wieczoru.
 4. Mój największy na świecie skarb - Chrześnica ma // "Olusia i A-mela"
1. Tak odbywa się pisanie pracy w moim przypadku w czasie ciepłych wiosennych dni.
2. Rowerowy sezon rozpoczęty.
3. Sushi time - robione pierwszy raz w życiu. Mam nadzieję, że jakiś post o tym wkrótce się pojawi:)
4. Coś z cyklu 'kucharzenie me'.


Kochani jak mija Wam majówka?
U mnie niestety pisanie i czytanie i  pisanie i pisanie... (licencjatu); ale jak tu pisać jak dookoła wiele rozpraszaczy?, choćby jeszcze do wczoraj piękna słoneczna pogoda..
Cóż trzymajcie kciuki bym z terminami się wyrobiła i by wena ode mnie nie odchodziła..
Wszystkiego dobrego!
_ściskam wirtualnie.
Alea