Witajcie,
tym razem o tym, że cierpliwość popłaca ;)
Jakiś czas temu wymarzyłam sobie, że przydałoby się do mojej garderoby ponczo. Poszukiwania w sieciówkach, sklepach internetowych czy też lumpeksach trwały.. i trwały.
Oczywiście największy wybór był na allegro, niestety, gdzie bywa, że prezentowane rzeczy różnią się od rzeczywistości...
Jednak po długich poszukiwaniach miałam już zamawiać wybrany, który spełniał założone preferencje... to niespodziewanie wygodne, ciepłe, szare ponczo znalazło się w ciuchu puchu i co najlepsze za grosze ;)
Poniższe wdzianko super sprawuję się w kombinacji stylizacyjnej na ramoneskę aby bardziej ogrzać w chłodne wiosenne poranki bądź fajnie urozmaicić całość..
ponczo:sh spodnie:mohito buty:bazarek okulary:noname
Jak podoba Wam się moja płachta?
Kochani porządki wiosenno-świąteczne rozpoczęte?
ściskam ciepło
-Alea