Czy Wy też macie tak czasem, że kiedy wkładacie na siebie wcześniej przygotowany, chociażby w myślach zestaw coś burzy Waszą koncepcje? choćby nie czujecie się w nim na tyle wygodnie, aby przetrwać w nim cały dzień, lub okazuje się, że jest tak strasznie zimno na dworze, że musicie coś na siebie narzucić, ale to coś akurat zabiera cały urok, albo powoduje dyskomfort bo jednak coś tam się odwija? haha ja tak mam, to straszne, umyśle coś sobie a później w ostatniej chwili zmieniam wszystko i narzucam na siebie coś sprawdzonego i niezawodnego_
Mikołajki lada dzień.. świętujecie? kupiliście prezenty bliskim?
ja już ten jeden najważniejszy mam, ale pochwale się nim dopiero bliżej czwartku, jak nie tu to na fb bo jestem bardzo ciekawa Waszej reakcji..
A tymczasem: sweter, który ja osobiście wole nosić jako sukienkę. Zakup mojej Kochanej Mamuśki, której bardzo za niego dziękuje, bo urzekł mnie niezmiernie, nie tylko fasonem ale przede wszystkim materiałem i kolorami_ broni się sam, więc nie potrzebuje dodatków, co jedynie takie podstawowe jak zegarek czy Lilou, z którymi się nie roztaję.. pod spodem czarny top i rajstopy coby nie zmarznąć.. ach i oczywiście buty, niestety na zdjęciach nie widać, a mają one bardzo ładny odcień fioletu..
sukienka:nn top:h&m rajstopy:noName buty:szafaMamy zegarek:ecarla bransoletki:liolu kolczyki:accessories
Zakochana w wyobrażeniu ideału, który wyczarował by
szczęście,
uśmiech na jej twarzy..
przy którym najskrytsze marzenia stawały by
się jawą,
który by ją pokochał i kochał na wieki,
który by był zawsze i wszędzie,
i który by ją chociaż próbował zrozumieć,
przytulił i mówił,
który by był
nauczycielem i przyjacielem,
przy którym czuła by się bezpieczna.. tak po prostu.
i by ona mogła go kochać,
rozumieć ten pracoholizm,
odpływać słysząc ten głos,
podziwiać ten uśmiech być uwodzoną spojrzeniem,
być z nim, poczuć smak szczęścia,
spełnić swe sny
i tak mocno kochać.
Kochani ciepła w te zimowe dni:*
Piękna z Ciebie dziewczyna :) We wszystkim co nałożysz :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka ..cudownie wyglądasz, jak zawsze :)))Ściskam :*
OdpowiedzUsuńTen sweter faktycznie fajnie sprawdza sie w roli kiecki :)
OdpowiedzUsuńTwoja mama ma dobre oko ;)
OdpowiedzUsuńja zwykle mam tak, że ułożę coś w głowie, potem próbuję na siłę to zmienić, a i tak ostatecznie wracam do pierwszej koncepcji
OdpowiedzUsuńja też CI życzę ciepła ;));* też tak mam z ubraniami, teraz jest ciężej kombinować i maksymalnie stawiam na wygodę. Grunt, to żeby było ciepło ;)
OdpowiedzUsuńteż tak mam, czasem się marznie i w myślach powtarza: "żeby być piękną trzeba cierpieć", bo założenie puchowej kurtki zamiast leciutkiego palta z cekinami to już nie to samo :P
OdpowiedzUsuńMikołajek nie świętuję, dzięki temu kupuję bardziej solidne prezenty na gwiazdkę:)
sweter ma taki świeży kolor, oryginalny ;)
czasem koncepcja ubrania która powstała w głowie okazuje się niewypałem :)
OdpowiedzUsuńja własnie wczoraj przepusciłam troche rodzinnego majatku na prezenty mikołajkowe- pieknie ci w tych kolorach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor sukienki :) miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor:)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba coś zmienić w ostatniej chwili....piękny kolor sukienki....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńsweter jest cudowny, wyglądasz pięknie :)
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/